Turniej LSO
Bycie ministrantem, to może sprawa niemodna, może jakaś obawa, czy dam radę, bo dużo lekcji, bo muszę zdążyć na trening, bo za daleko i zimno...
Najczęściej gdy szukamy skąd pochodzi dany wyraz najlepiej sięgnąć do języka łacińskiego. Tak samo będzie w przypadku słowa ministrant. Termin łaciński ministrare oznacza „służyć, pomagać”. Czy warto więc pomagać?
Służymy Bogu, kiedy przyczyniamy się do tego, aby liturgia była piękna. Słowo ministrant wskazuje szczególnie na służbę we Mszy świętej. A zatem ministrant jest pomocnikiem przy sprawowaniu Eucharystii i podczas innych nabożeństw liturgicznych.
Sama służba wymaga czasami od nas naprawdę bardzo wielu wyrzeczeń, ale mamy taką świadomość, że służymy samemu Bogu i ludziom i ta świadomość nas umacnia. Każdy z nas mimo tego, że koledzy nieraz nas wyśmiewają jest naprawdę bardzo dumny z tego co robi.
Poprzez naszą służbę możemy być bliżej Chrystusa, wzrastać przy Nim, służyć Mu: nosić określone przedmioty, przygotowywać dary, dzwonić dzwonkami i co najważniejsze czytać Słowo Chrystusowe.
Dla nas bycie w Liturgicznej Służbie Ołtarza jest bardzo wielką radością, bo przez swoją służbę ukazujemy, że każde nabożeństwo jest nie tylko sprawą kapłana lecz sprawą całej parafii i wszystkich wiernych.
Zapraszamy wszystkich chętnych i tych nie do końca zdecydowanych do pomocy czyli posługiwania w Liturgicznej Służbie Ołtarza. To piękna służba - być bliżej Chrystusa i cieszyć się Jego darami.